29 maja 2012

Zawioszona w czasoprzestrzeni.....

Witajcie !! 
Wiem, że dawno mnie tu nie było i wiem też, że wiele z Was zagląda  do mnie, dlatego chciałam Was uspokoić..... jeszcze żyje :)...jednakże  wydarzenia jakie  ostatnio nastąpiły w moim życiu.... uniemożliwiają mi odrobinę prowadzenie aktywnego blogowego życia i nie tylko ... Mam nadzieje, i wiem to! że w końcu wszystko się ułoży, bo przecież po deszczowych chwilach wychodzi piękne słońce czyż nie?? :) ..... do tego czasu nie będzie mnie w blogowym świecie tak jakbym mogła sobie tego życzyć..... Wiedzcie jednak, że choć nie obecna jestem i będę! 
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dużo radości i jak najmniej trosk i zmartwień.
A sobie życzę siły i wytrwałości !!!!
Wszystkiego Dobrego !!!!!

A na koniec .....
Sentymentalnie z pięknymi słowami..... 
Alter Bridge i Cristina Scabbia " Watch Over You"




Ps. Chciałabym jeszcze polecić stronę   Alinki   http://www.etsy.com/shop/alinasart  ,na której można zakupić wiele pięknych ręcznie wykonanych rzeczy:)

08 maja 2012

Słonecznie :)

******

Oj jak mnie tu dawno nie było, ale wiedzcie, że śledzę Wasze blogi ;> :) W moim świecie trochę się pozmieniało dlatego aktywność na blogu podupadła, ale pisać będę ...!! no nie może być inaczej!!! Zresztą ciepło przyszło co automatycznie sprawiło , że maximum czasu spędzamy ze Złotowłosą na dworze:)
Długi weekend minął .... i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że bardzo się cieszę!! Pewnie inaczej bym śpiewała gdybym czas ten spędziła gdzieś w uroczym miejscu w miłej atmosferze.... no ale jak to mówią nie można mieć wszystkiego;) Jest dobrze !! Zdrowie dopisuje,  słońce świeci i aż chce się żyć: ) yyyy no no! zobaczymy co będzie jutro.............. 
A właśnie!!!! wiecie nad czym się dzisiaj  zastanawiałam..... zastanówcie się i Wy ...ile czasu człowiek spędza na rozmyślaniu o przeszłości i przyszłości i jak rzadko patrzy na to  co tu i teraz!! Jaką wielką sztuką jest dostrzegać i cieszyć się z tego co się ma teraz, i z tego co dzieje się właśnie tu i teraz ... A może to już taka natura człowieka ...?? W każdym razie czasem warto się zatrzymać i delektować obecną chwilą, wystawiając z uśmiechem twarz w kierunku słońca pozwalając by ją delikatnie ogrzało:) 



Ja też tak ostatnio zrobiłam..... znaczy się z  tym ogrzewaniem  :)   jak to ja!! ... tak się ogrzewałam tym słoneczkiem, że pod wieczór mój dekolt  przypominał barwą buraka !!!  Na szczęście na ratunek przybiegła sąsiadka smarując mnie jakimś specyfikiem, który w zasadzie zapobiegł efektowi ubocznemu jakim mogłoby być obłażenie ze skóry.... Echh i mawia się, że człowiek taak mądrzeje i uczy się na błędach, ale u mnie w tej kwestii co roku jest tak samo!! :):) aż mi się później śmiać chce kiedy później patrze na te ramiączka nie opalone... i spalony nieszczęsny dekolt!! No ale co???? niech żyje słońce, ciepło, piękna opalenizna... a o reszcie można chwilowo  zapomnieć yyyy ;) :)


Życzę miłego i spokojnego tygodnia , duuużo radości i Słońca oczywiście  w rozsądnych dawkach ;):)
 


A na koniec trochę pozytywnej muzyki  :)