Szczęście można spotkać na każdym kroku, za każdym zakrętem , trzeba tylko umieć je dostrzec... i docenić.
Dziś Ilonka z Moja mała zagroda i ja zachęcała do zajrzenia i przeczytania bloga... Pana Kazika... Skusiłam się i zajrzałam... I muszę przyznać, że poruszyła mnie historia tego Pana, który mimo bagażu ciężkich doświadczeń jakich doznał, nie stracił radości i ciekawości świata. Nadal chwyta życie garściami i stara się nieustannie rozwijać... To daje dowód na to, że człowiek ma w sobie wiele siły, a z takiego człowieka jak Pan Kaziu, zdecydowanie powinno się brać przykład :)
Blog ten bierze udział w Konkursie Blog Roku 2012.
Poniżej zamieściłam wiersz pochodzący z tego też bloga,
autorstwa P. Teodory Michalunio..., mieszkanki Domu Pomocy Społecznej.
Bardzo mi się spodobał, bo jest bardzo prawdziwy...
"Mój brat"
Na drogach Twego życia
co biegnie poprzez świat
Spotka Cię zawsze człowiek-
Człowiek-Twój brat, Twój brat.
Ubogi, czy bogaty,
chory czy pełen sił-
Nieważne!Ważne tylko
żebyś mu bratem był.
Na każdej ścieżce życia
Zostaw braterstwa ślad:
i dźwignij, gdy się potknął
Człowiek-Twój brat, Twój brat.
Dłoń miej zawsze otwartą,
by innym ze swego dać:
Noś w sercu święte Hasło:
Lepiej jest dawać niż brać.
A jeśli kieszeń pusta-
Daj najpiękniejszy kwiat-
Twój uśmiech-bo to człowiek,
Twój brat, Twój brat
A na (prawie) koniec ... :)
Teraz już naprawdę kończę, zamykam oczy... i będę dalej odpoczywać na hamaku w pełnym słońcu, z pysznym drinkiem w ręku.... ;)
Otwieram oczy .... chwileczkę?? co ja robię w swoim pokoju?? Gdzie morska bryza i szum fal.... :)
To nic :) I tak mam szczęście !! i to wielkie, bo mam największy dar od życia!! ukochaną i cudowną Złotowłosą, zdrowie, prawdziwych przyjaciół ... no i mam swój pokój ;):)
Dobrej, spokojnej nocy życzę, i dużo uśmiechu i szczęścia na jutro :)
Dobranoc!
Brfawo,brawo i jeszcze raz brawo !
OdpowiedzUsuńWspanialy post, super napisany...Bylam na blogu P.Kazika...polecam odwiedzic,zobaczyc,poczytac...
Podziwiam i szanuje praconikow tych instytucji za ich prace i oddanie...stwarzaja swoim podopiecznym godziwe i spokojne warunki zycia.
Buziakow moc sle Tyniu!
JuWiko DZIĘKUJĘ :)Ilona
OdpowiedzUsuńA my bardzo dziękujemy za ten wpis i poparcie, jesteśmy naprawdę szczęśliwi :)
OdpowiedzUsuńA tak odpowiedziałam na Kaziowym blogu na Pani cudowny komentarz :JuWiko, ten wiersz jest rzeczywiście piękny, absolutnie nie mamy nic przeciwko, postaram się odnaleźć jego autorkę i podziękować jej za tę lekcji pokory.Kiedy dopada mnie tzw "wypalenie zawodowe", wtedy wracam do wiersza...A Kazimierz rzeczywiście wiele przeszedł a przede wszystkim prawie 60 lat rozłąki z bliskimi, którzy do dziś w jego sercu, rysunkach, zeszycie mają pierwsze miejsce.
OdpowiedzUsuńDla nas to zaszczyt, że na stronę Kazika tak wiele wrażliwych osób zaglądnęło.Serdeczności zatem
Gabriela
http://gabi-ostatniaprosta.blogspot.com/
Wspaniała ,skłaniająca do refleksji treść.To wielka sztuka umieć się podźwignąć kiedy dookoła źle ,kiedy czujemy się bardzo ,bardzo strapieni...Może trzeba by nauczyć się dostrzegać najmniejsze światełka i wychwytywać choćby najdrobniejsze informacje o pozytywnej treści.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękny post - gratuluje wyczucia i wrażliwości.
OdpowiedzUsuń:)))