U Was też tak ponuro za oknem jak u mnie?? Słońce znowu gdzieś przepadło bez wieści a kiedy powróci tego nikt nie wie :):) Dziś jednak się ucieszyłam bo na niebie zobaczyłam dwa piękne łabędzie i klucze dzikich kaczek!!!! :) To może zwiastować tylko jedno :):)
Ta dziwna aura skłania mnie ostatnio do wielu przemyśleń i własnie niedawno pomyślałam sobie, że życie naprawdę potrafi być zaskakujące??:) myślę sobie, też że my sami mamy ogromny wpływ na nasze życie .... My , nasze myślenie, nastawienie i postrzeganie :) Niestety bardzo często jest tak , że myślimy i działamy w oparciu o utarte niekoniecznie dobre schematy , co nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty i często powoduje nie potrzebne komplikacje i nerwy ...
Prawdą jednak jest też to, że nie łatwo wyzbyć się nawyków i wprowadzać zmiany....bo to wymaga przede wszystkim wysiłku od siebie samych.
Apropo myślenia i nastawienia do wielu spraw znalazłam ostatnio bardzo pouczającą historyjkę.....
"Był raz starzec, który miał syna jedynaka i konia.
Pewnego dnia koń wyrwał się z zagrody i uciekł na wzgórza.
- Uciekł ci koń? A to pech! – mówili sąsiedzi.
- Czemu tak mówicie? – pytał stary. – Skąd wiecie, że to pech?
I rzeczywiście, następnej nocy koń wrócił do zagrody, gdzie go zawsze karmiono i pojono,
prowadząc ze sobą tuzin dzikich koni. Syn gospodarza zobaczył je, wymknął się bocznym
wyjściem i zamknął bramę. Nagle mieli teraz trzynaście koni zamiast żadnego.
Sąsiedzi usłyszeli dobrą wieść i pobiegli do gospodarza.
- Trzynaście koni! Ale ty masz szczęście! On zaś odparł:
- Skąd wiecie, czy to szczęście?
Parę dni potem jego syn próbował ujeżdżać jednego z dzikich koni; został zrzucony i
złamał nogę. Sąsiedzi znów przyszli wygłosić kolejny pochopny sąd:
- Twój syn złamał nogę. To ci pech! Mądry gospodarz znów odrzekł:
- Skąd wiecie, czy to pech?
I rzeczywiście, niedługo potem w okolicy pojawił się dowódca wojskowy i
zorganizowano pobór. Wszyscy sprawni młodzieńcy zostali wzięci do armii i wysłani na wojnę,
z której nigdy nie wrócili. Zaś syn gospodarza ocalał, bo miał złamaną nogę."
Czy z takim podejściem do życia człowiek się rodzi, czy może to kwestia wychowania...?
Chyba to moje myślenie odbiega daleko od sposobu myślenia tego starca :)
No ale cóż nikt nie jest idealny i pozostaje pracować nad sobą :)
http://www.pozaschematy.pl
No i na dzisiejszą niepogodę .....
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za każde słowo :):):)
Historyjka świetna ! U mnie też ponuro i bardzo wietrznie :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! I miłego weekendu :)
To prawda, że wiele zależy od naszego nastawienia. Trzeba spoglądać zawsze na słoneczną stronę życia i cieszyć się każdym drobiazgiem - życie (nawet to z problemami, bo któż ich nie ma) wydaje się wtedy o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze :)
OdpowiedzUsuńZa oknem i u mnie szaro buro i ponuro, ale podobno jutro ma być słoneczko:):) Co do opisanej przez Ciebie historii... to powiem tak, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, w końcu co nas nie zabija to nas wzmacnia:) i chyba jest zależne od naszej osobowości od naszego postrzegania świata... jeśli ktoś widzi świat w czarnych kolorach to można by mu nieba przychylić, a on i tak będzie pesymistycznie nastawiony.... a inni cieszą się z wszystkiego tego co mają:)
OdpowiedzUsuńi tym razem nutka ode mnie:) http://www.youtube.com/watch?v=XP51jmtFNkY :)
Pozdrawiam niezmiennie niebiesko:)
buziakuję:*:)
U mnie za oknem tez szaro-buro i całkiem podobny mam nastrój.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka kochana iiiii ....byle do wiosny!!!!
Bardzo ciekawy post Tyniu!
OdpowiedzUsuńTwoja historia jest przykladem na to,
ze w przyrodzie wszystko musi sie balansowac,zlo i dobro, smutki i radosci,pech i szczescie...A my stoimy posrodku .
Duze buziaki !
mina na portrecie....cudowna:))))))) myślę ,że jestem mieszanką sąsiadów i gospodarza...zawsze staram się we wszystkim widzieć słońce....choć nie jest to łatwe:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawa historyjka - pouczająca i dająca do myślenia .
OdpowiedzUsuńPortret przepiękny :-)
Dziś u mnie słoneczko troszkę wyjrzało ale zimno było :-( ech tęskno mi już za ciepłem i wiosną ..
pozdrawiam ciepło